Kilka rzeczy warto zakodować by wytrwać troche dłużej nić jeden dzień :) Każdy kto zaczyna trenować lub zaczyna zwracać uwagę na to co je przechodzi podobne problemy. Przede wszystkim z włąsnego doświadczenia i pracy z ludzmi wiem, że nie można sobie za dużo rzeczy wziać na głowe na początku. Zaczynajcie małymi krokami. Podzielcie to sobie na etapy. Jeśli do tej pory Twoją jedyną aktywnością było przerzucanie kanałów w tv to nie wdrażaj w pierwszym tygodniu drastycznej diety i codzienniennych treningów bo jestem pewien, że nie wytrzymasz nawet miesiąca!!! Nie o to chodzi. W pierwszej fazie wyeliminuj z diety takie rzeczy jak słodycze i słodkie napoje i zacznij ćwiczyć ok 3 razy w tyg. po ok 60min. Niech to nie będzie droga krzyżowa tylko rozruch, Twój organiz tego potrzebuje a Twoja psychika będzie lepiej kojarzyć momeny spędzone na siłowni. Organizm sam będzie podpowiadał, że jest mu za mało i trzeba intensywniej ćwiczyć a po pewnym czasie trening będzie dla niego uzależnieniem ( oczywiście pozytywnym :) Sam będziesz się zle czuł jak opuścisz jeden dzień treningowy. Nie załamuj się również tym,że często nie chce Ci się iść ćwiczyć bo musisz pamiętać o tym- Najcięższy moment z całego treningu to ruszyć tyłek z domu!!! Jak już przyjdziesz, zaczniesz to czujesz, że jest dobrze. Cała wyprawa i droga na siłownie jest często walką a walczymy sami ze sobą. Pomimo,że 10 razy wygrasz a 2 przegrasz to wiedz o tym, że nie podnosi się po porażkach tylko ten, który nie walczy :) Do roboty- Działamy !!!